Do Pani G. W. Hale
C/O DR. GUERNSEY
528 FIFTH AVENUE
NOWY JORK
2 kwietnia 1894
DROGA MAMO,
Jestem w Nowym Jorku. Pan [dr. Guernsey], którego jestem gościem, jest bardzo miłym, wykształconym i zamożnym człowiekiem. Miał jedynego syna, którego stracił w lipcu ubiegłego roku. Ma teraz tylko córkę. Starsze małżeństwo przeżyło wielki szok, ale są ludźmi czystymi, miłującymi Boga i znoszą to mężnie. Pani domu jest bardzo, bardzo miła i dobra. Próbują mi pomóc, jak tylko mogą i nie mam wątpliwości, że zrobią wiele.
Czekamy na dalszy rozwój sytuacji. W najbliższy czwartek [5 kwietnia] zaproszą kilku bystrych ludzi z Klubu Union League i innych miejsc, których Doktor jest członkiem i zobaczymy, co z tego wyniknie. Wykłady salonowe to wspaniała atrakcja w tym mieście, a każdy taki wykład może przynieść więcej niż nawet pogadanki platformowe w innych miastach.
To bardzo czyste miasto. Żadnego czarnego dymu spowijającego wszystkich w ciągu pięciu minut; a ulica, na której mieszka Doktor jest ładna i cicha.
Mam nadzieję, że siostry mają się dobrze i cieszą się muzyką zarówno w operze, jak i w salonie. Jestem pewien, że doceniłbym muzykę w operze, o której pisała do mnie panna Mary. Jestem pewien, że muzycy operowi nie pokazują wewnętrznej anatomii swoich gardeł i płuc.
Uprzejmie przekaż bratu Samowi1 moją głęboką miłość. Jestem pewien, że się wystrzega wdów.2 Część Dzieci Bagleyów jadą do Chicago. Pojadą cię odwiedzić i jestem pewien, że bardzo ich polubisz.
Nic więcej do napisania. Z całym szacunkiem, miłością i posłuszeństwem,
Twój syn,
WIWEKANANDA.
PS. Nie muszę teraz pytać o adresy. Pani Sherman (zamężna córka pani Bagley) dała mi książeczkę ze znakami A., B., C. itd. i zapisała pod nimi wszystkie potrzebne mi adresy; i mam nadzieję, że wszystkie przyszłe adresy będę pisać w ten sam sposób. Jakim jestem przykładem samopomocy!!3
W.
Przypisy:
- Sam Hale, młodszy brat Marii i Harriet. Był wtedy na Alasce. ↩︎
- Odniesienie w powieści Charlesa Dickensa Pickwick Papers do pana Wellera, którego drugie małżeństwo z dominującą wdową skłoniło go do ostrzeżenia syna Sama: „Przez całe życie uważaj na wdowy… Sammy”. ↩︎
- Na końcu listu Mary Hale dodała następującą notatkę: „Drogi Samie [Hale], pamiętaj, aby nie zgubić żadnego z tych listów i zwrócić je tak szybko, jak to możliwe. Tęsknimy za Tobą, strasznie. Mam nadzieję, że jesteś zdrowy i szczęśliwy i uważasz na wdowy, jak mówi Swami. Z wyrazami miłości do wszystkich, twoja siostra, Mary”. ↩︎