Do Pani G. W. Hale
LOS ANGELES
6 grudnia 1899
MOJA DROGA MAMO,
Kilka linijek, aby powiedzieć o moim bezpiecznym przybyciu i zamierzam wznowić moją zwykłą pracę polegającą na wygłaszaniu tutaj wykładów.
Czuję się znacznie lepiej niż w Chicago i mam nadzieję, że wkrótce wrócę do zdrowia.
Nie potrafię wyrazić, jak bardzo podobała mi się po raz kolejny krótka wizyta u mojej amerykańskiej matki i sióstr.
Harriet naprawdę odniosła triumf. Jestem oczarowany panem Woolleyem – mam tylko nadzieję, że Mary będzie miała równie szczęście. Oglądanie szczęśliwych ludzi daje mi nowe życie. Niech wszyscy będą szczęśliwi.
Zawsze z miłością, twój syn,
WIWEKANANDA