Do Siostry Niwedity
C/O DR. LOGAN,770 OAK STREET,
SAN FRANCISCO, KALIFORNIA,
17 maja [1900].
KOCHANA MARGOT,
Przykro mi, ale jeszcze przez kilka dni nie mogę przyjechać do Chicago. Lekarz (dr Logan) mówi, że nie wolno mi wyruszać w podróż, dopóki nie będę całkowicie zdrowy. Zależy mu na tym, abym był silny. Mój żołądek jest bardzo, bardzo dobry, a nerwy w porządku. Ruszam się. Jeszcze kilka dni i wszystko będzie dobrze. Otrzymałem Twój list z załącznikiem.
Jeśli wkrótce wyjedziesz do Nowego Jorku, zabierz ze sobą moją pocztę. Przyjeżdżam bezpośrednio do Nowego Jorku. Jeśli opuścisz Nowy Jork przed moim wyjazdem, włóż moją pocztę do koperty i zdeponuj u Turijanandy i powiedz mu, żeby ją dla mnie zatrzymał i aby pod żadnym pozorem nie otwierał jej ani żadnego z moich indyjskich listów. Turijananda przejmie dowodzenie. Dopilnuj także, aby moje ubrania i książki znajdowały się w pokojach Towarzystwa Wedanty w Nowym Jorku.
Wkrótce napiszę więcej – przedstawię panią Huntington.1 Ta sprawa powinna mieć charakter prywatny.
Z miłością i błogosławieństwami,
WIWEKANANDA.
P.S. Ponieważ muszę zatrzymać się w Chicago po bilet, czy mogłabyś zapytać, czy ktoś nie przyjąłby mnie na dzień lub dwa, jeśli pani Hale do tego czasu wyjedzie na Wschód?
W.
Przypisy:
- Pani Collis Potter Huntington, żona jednego z zamożnych „Wielkiej Czwórki” kolei Central Pacific w Stanach Zjednoczonych. ↩︎