Do Pani Alice (Śanti) Hansbrough
TOWARZYSTWO WEDANTY,
102 EAST 58TH STREET, NOWY JORK, N.Y.
[Koniec czerwca 1900 r.]
DROGA PANI HANSBROUGH –
Nie napisałem do Ciebie ani słowa, odkąd opuściłaś San Francisco. Czuję się dobrze i wszystko układa się u mnie dobrze.
Po raz kolejny jestem w Nowym Jorku, gdzie obecnie mieści się siedziba Towarzystwa. Mieszkam tam ja i inni Swami.
Pewna pani z San Francisco [panna Minnie C. Boock] jest obecnie tutaj właścicielką działki w pobliżu góry Hamilton, 20 km na wschód od obserwatorium Lick – o powierzchni 160 akrów. Zrobi nam z niej prezent. Byłoby miło zorganizować dla nas letnie spotkanie w Kalifornii. Jeśli znajomi będą chcieli teraz tam pojechać, wyślę im pisemne upoważnienie. Czy napiszesz w tej sprawie do pani Aspinall i panny Bell itp.? Raczej chciałbym, żeby działka została zajęta latem tego roku tak szybko, jak to możliwe. Na działce znajduje się tylko chata z bali; reszta musi mieć namioty.
Przykro mi, że nie mogę jeszcze oszczędzić Swami.
Z całą miłością dla ciebie, pani [Carrie Mead] Wyckoff i dziecka w rodzinie.
Zawsze Twój w Prawdzie,
WIWEKANANDA
P.S. Powiedz Helen [najmłodsza siostra Mead] – dziękuję jej za uprzejme zaproszenie, ale z przykrością nie mogę go teraz przyjąć. W końcu wy trzy siostry stałyście się częścią mojego umysłu na zawsze. A co z klubem?
W.