190. Wasza Wysokość–

Do Maharadźy Adźita Singha, Radźy Khetri
MATH
BELOOR
HOWRAH DIST.
[grudzień 1900]

WASZA WYSOKOŚĆ –

Bardzo się cieszę, że ty i Kumar [Królewski Książę] cieszycie się dobrym zdrowiem. Jeśli chodzi o mnie, moje serce stało się bardzo słabe. Zmiany chyba mi nie pomogą, bo przez ostatnie 14 lat nie pamiętam, żebym zatrzymywał się w jednym miejscu przez trzy miesiące z rzędu. Z drugiej strony, jeśli jakimś cudem uda mi się spędzić miesiące w jednym miejscu, mam nadzieję, że dobrze mi to zrobi. Nie przeszkadza mi to jednak; czuję, że moja praca w tym życiu została zakończona. Przez dobro i zło, ból i przyjemność, moja łódź życia została wleczona dalej. Jedyną wielką lekcją, której mnie nauczono, było to, że życie to nędza, nic innego jak nędza. Matka wie, co jest najlepsze. Każdy z nas jest w rękach Karmy – ona działa sama i żadnego nie. Jest tylko jeden element w życiu, który warto mieć za wszelką cenę – jest nim miłość. Miłość ogromna i nieskończona, szeroka jak niebo i głęboka jak ocean. To jest jedyny wielki zysk w życiu. Błogosławiony ten, kto ją otrzyma.

Zawsze Twój w Panu,

WIWEKANANDA