Do Siostry Christine
MATH, BELUR,
DYSTRYKT HOWRAH, BENGAL,
[4 kwietnia 1901]
DROGA CHRISTINE,
Późniejsze obrady były bardzo interesujące; a zainteresowanie wzrosło później tak szybko, że ledwo można było wypowiedzieć słowo.1
Cieszę się, że dowiedziałem się o słodkim liście pani [Ole] Bull do Ciebie; ona jest aniołem. Jesteś spokojna i szczęśliwa – dobrze. Ja też się do tego rozwijam.
Jestem w drodze do Ćandranath w ramach pielgrzymki.
Z niecierpliwością czekałem na list od Ciebie i wydawało się, że nigdy nie nadejdzie.
Jestem pewien, że będę szczęśliwy – nie mogę przestać tak myśleć. Po tak wielu zmaganiach wynik musi przyjść. Sprawy toczą się własnym biegiem; stwierdzam, że to ja mam się wypogodzić. I staram się jak mogę. I możesz mi pomóc, pisząc od czasu do czasu miłe listy; zrobisz to?
Margot [siostra Niwedita] wykonuje wspaniałą pracę w Anglii przy wsparciu pani Bull. Sprawy toczą się ładnie.
Lepiej śpię i ogólny stan zdrowia nie jest zły.
Z wieczną miłością i błogosławieństwami,
WIWEKANANDA.
P.S. Proszę zapytaj pannę [Sarah Ellen] Waldo o publikację Karma i Dźnāna Jogi i napisz.
Przypisy:
- Ponieważ w pierwszym kwartale 1901 roku nie było żadnej znanej komunikacji pomiędzy Swami Wiwekanandą a Christine, być może Swami miał na myśli fakt, że był wówczas z dużą grupą pielgrzymkową do Wschodniego Bengalu i był zbyt zajęty, aby do kogokolwiek pisać podczas tego okresu. ↩︎