Do Siostry Christine
MATH, BELUR,DYSTRYKT HOWRAH, BENGAL,2 września 1901.
MOJA KOCHANA CHRISTINE,
Patrzyłem na jedno z Twoich starych zdjęć – jedyne, które wysłałaś cztery lub pięć lat temu; i wtedy przypomniałem sobie, jak zmieniłaś się i pomniejszyłaś zeszłego lata; i przyszło mi do głowy, że musisz być teraz strasznie chuda, bo wydaje mi się, że bardzo trudno Ci się pozbyć lęków. To jest po prostu głupie. Rzeczy oczywiście przyjmą swój kształt. Unieszczęśliwiamy się jedynie przez marudzenie. Bardzo trudno jest manipulować czyjąś filozofią, aby przyczynić się do zaspokojenia codziennych potrzeb. Tak jest z tobą, jak i ze mną. Ale najłatwiej jest usiąść na krześle nauczyciela i odczytać wykład. I to jest sprawa mojego życia!! Istotnie, z tego właśnie powodu jest więcej uczniów gotowych do osiągnięcia celu niż nauczycieli. Rezultatem tego wszystkiego jest to, że musisz wzbudzić ogromny apetyt, potem objadać się, potem spać i przybierać na wadze, tyć, grubo. Pulchny to angielskie słowo, prawda?
Jeśli chodzi o mnie, jestem bardzo szczęśliwy. Oczywiście z Bengalu od czasu do czasu pojawia się astma, ale ona powoli się uspokaja, a straszne rzeczy – choroba Brighta i cukrzyca – całkowicie zniknęły. Jestem pewien, że życie w suchym klimacie całkowicie wyeliminuje astmę. Oczywiście zmniejszam się podczas ataku, ale potem bardzo szybko odkładam kilka warstw tłuszczu. Mam mnóstwo krów, kóz, kilka owiec, psy, gęsi, kaczki, jedną oswojoną gazelę, a już niedługo będę miał trochę bawołów mlecznych. To nie są wasze żubry amerykańskie, ale ogromne stworzenia – bezwłose, półwodne w zwyczajach i dające ogromną ilość bardzo bogatego mleka.
W ciągu ostatnich kilku miesięcy dostałem dwa ataki [astmy], udając się do dwóch najbardziej wilgotnych stacji górskich w Bengalu – Shillong i Darjeeling. Nie mam zamiaru już więcej próbować gór bengalskich.
Pani Bull i Niwedita są w Norwegii. Nie wiem, kiedy [przybędą] do Indii. Panna MacLeod jest w Japonii. Nie słyszałem od niej [przez] długi czas. Wszyscy spodziewają się ich tutaj w listopadzie i będą mieli „gorący czas na tym starym mieście”1 itd. Modlę się, abyście mogła przyjechać, a Matka otworzy ku temu drzwi. Muszę powiedzieć, że moje modlitwy w większości zostały wysłuchane, aż do chwili obecnej.
A teraz, Christina, wyślij mi następnym razem jedno ze swoich najnowszych zdjęć, dobrze? Chcę zobaczyć, ile tłuszczu zgromadziłeś w ciągu jednego roku.
Tak czy inaczej, jestem pewien, że będę musiał pojechać do Ameryki z panią Bull. [Wycięte]2 A tak na marginesie, excusez-moi,3 w naszej Kalkucie nigdy nie jest tak gorąco jak w Detroit czy Nowym Jorku, co ma dodatkową zaletę – nasze społeczeństwo nie wymaga od nas noszenia wielu rzeczy. Starożytni Grecy zwykli uważać, że noszenie zbyt wielu ubrań i [odczuwanie] wstydu, aby pokazać jakąkolwiek część ciała, jest osobliwością barbarzyńców! Tak myślą Hindusi aż do dnia dzisiejszego. Jesteśmy najskąpiej ubranym narodem na świecie. Błogosławcie Pana! Jak inaczej można by żyć w naszym klimacie!
3 września –
Wczoraj wieczorem zostawiłem list niedokończony. Zagraniczna poczta angielska zostaje wysłana pojutrze. Więc zaczynam od nowa. Księżyc jeszcze nie wzszedł, ale nad rzeką widać bezsłoneczny blask. Nasza potężna rzeka Ganges (naprawdę jest potężna teraz, podczas deszczów) rozpryskuje się po ścianach domu. Liczne maleńkie łódki pływają w górę i w dół w ciemności; przyszli łowić nasze śady, które w tym sezonie wypływają z rzeki.
Jakże chciałbym, żebyś tu była i spróbowała naszych śadów – jednej z najdelikatniejszych ryb na świecie. Za oknem pada deszcz – leje. Ale kiedy ta ulewa ustanie, deszcz dociera do mnie wszystkimi porami – jest jeszcze tak gorąco. Całe moje ciało pokrywają duże plamy kłującego gorąca. Dzięki Bogu, że nie ma tu żadnych kobiet! Gdybym musiał się zakrywać w takim stanie rzeczy, na pewno bym oszalał.
Ja też mam swój temat, ale nie jestem przygnębiony. Jestem pewien, że wkrótce przemienię to w piękną ekstazę [wycięte]. Z natury jestem w połowie szalony; także moje nadwyrężone nerwy od czasu do czasu doprowadzają mnie do szału. W efekcie nie znajduję nikogo, kto by ze mną cierpliwie wytrzymał! Staram się być delikatny jak baranek. Mam nadzieję, że uda mi się w jakichś narodzinach. Jesteś taka delikatna. Czasami bardzo cię przerażałem, prawda, Christino? Chciałbym być tak delikatny jak ty. Matka wie, co jest najlepsze.
Nie jadłem dzisiaj żadnej kolacji, ponieważ zjadłem dość obficie wspomniany śad! Wtedy muszę myśleć, myśleć, myśleć o swoim temacie; a o niektórych tematach najlepiej myślę w łóżku, bo we śnie wszystko staje się dla mnie jasne. Dlatego idę spać i gute Nacht, bon soir,4 itd., itd. Nie, nie, w Detroit jest teraz około 10 rano. Dlatego życzę Ci bardzo szczęśliwego dnia. Niech dzisiaj dotrze do Ciebie wszystko co dobre, a ja czekam na sny.
Zawsze Twój z miłością i błogosławieństwami,
WIWEKANANDA.
Przypisy:
- Cytat pochodzi z piosenki zatytułowanej „Camptown Races” amerykańskiego kompozytora Stephena Fostera. ↩︎
- Papier oryginalnego listu jest tak stary i kruchy, że niektóre jego fragmenty uległy rozkładowi. ↩︎
- Francuskie wyrażenie oznaczające „przepraszam”. ↩︎
- Wyrażenia niemieckie i francuskie, które oznaczają odpowiednio „dobranoc” i „dobry wieczór”. ↩︎