Do Siostry Christine
MATH, BELUR,
DYSTRYKT HOWRAH, BENGAL, INDIE,
18 grudnia 1901.
DROGA CHRISTINE,
Czuję się dużo lepiej, a odpoczynek dobrze mi robi. Przekonałem się, że ciągłe leżenie w łóżku zapewnia mi tyle snu, ile chcę i dobre trawienie. Białko i cukier znikają natychmiast, [kiedy] zaczynam odpoczywać.
Pani Bull i Niwedita wyruszają dzisiaj z Marsylii do Indii i jeśli nie zmienią planu, muszą być w Indiach, zanim to dotrze do ciebie – dwa tygodnie wcześniej.
Niniejszym przesyłam Ci czterysta osiemdziesiąt dolarów czekiem wystawionym na Thomas Cook & Son, Broadway, Nowy Jork. Nie mają oddziału w Detroit. Po otrzymaniu tego napisz do Thomas Cook & Son na Broadway w stanie Nowy Jork, że otrzymałaś czek z Indii – podając kwotę i numer – wystawiony przez Thomas Cook & Son na firmę Thomas Cook & Son i chcesz uzyskać poradę dotyczącą sposobu jego spieniężenia. Nie wysyłaj czeku wcześniej. (Przepraszam za te wszystkie szczegóły. Czuję się jak dziecko w biznesie, chociaż ja jestem gorszy.) To ma opłacić twoją „przejazd do Indii”,1 jeśli uznasz za stosowne przyjąć zaproszenie pani Sevier. Jeśli dostaniesz wolne i przyjedziesz, jestem pewien, że przynajmniej znajdziesz kogoś, kto przyjedzie do Anglii. Potem znowu ktoś, kto przybywa do Egiptu. Pojedziesz z nimi aż do Włoch, a stamtąd bezpośrednio łodzią do Indii.
Podróż drugą klasą przez Atlantyk jest w porządku, ale druga klasa z Włoch do Bombaju jest raczej zła. Zawsze jest kilku ordynarnych mężczyzn i szybkich kobiet. Jeśli chcesz, wystarczy Ci pieniędzy na podróż pierwszą klasą.
Matka się tym zajmie, tak jak [zrobiła to, gdy] nadeszły te pieniądze. Napisz do mnie, jak tylko umówisz się na podróż – najlepiej tydzień wcześniej; w przeciwnym razie nie wiem, w jaki sposób list mógłby do mnie dotrzeć. Statek do Indii złapiesz z Londynu; i być może dotrze do mnie list z nazwą statku itp. W każdym razie przekażesz mi telegram, gdy tylko wylądujesz i znajdziesz się w dobrym hotelu. Znajdziesz wiele osób, które cię przyjmą – i najprawdopodobniej także mnie.
Na wypadek, gdyby jednak sprawy przybrały inny obrót i nie mógłbyś przyjechać, nie ważne. Zrób z pieniędzmi to, co ci się podoba.
Jest bardzo prawdopodobne, że po tym, jak panna [Josephine] MacLeod i pani [Ole] Bull zwiedzą Indie, wrócą do domu przez Japonię; i ja oczywiście pojadę z nimi. W takim razie będę w Kalifornii następnej jesieni.
To będzie miła podróż, a czy nie byłaby to wspaniała podróż dookoła świata, jeśli pozwolisz sobie wyjść i przyjechać?
Czyń tak, jak Matka otwiera ci drogę i nie martw się.
Z całą miłością i błogosławieństwem,
WIWEKANANDA
Przypisy:
- Prawdopodobnie Swami umieścił to zdanie w cudzysłowie, ponieważ jest to tytuł wiersza w Liściach Trawy Walta Whitmana. ↩︎