Sobota, 29 czerwca 1895

SPISANE PRZEZ PANNĘ S. E. WALDO (Uczennicę)

(Swami przyszedł dziś rano z Gitą w dłoni.)

Kryszna, „Pan dusz”, rozmawia z Ardźuną lub Gudākeśą, „panem snu” (tym, który pokonał sen). „Polem cnoty” (polem bitwy) jest ten świat; pięciu braci (reprezentujących sprawiedliwość) walczy ze stu innymi braćmi (wszystkim, co kochamy i z czym musimy walczyć); najbardziej bohaterski brat, Ardźuna (przebudzona dusza) jest generałem. Musimy walczyć ze wszystkimi przyjemnościami zmysłowymi, rzeczami, do których jesteśmy najbardziej przywiązani, aby je zabić. Musimy pozostać sami; jesteśmy Brahmanem, wszystkie inne idee muszą zostać połączone w tę.

Kryszna robił wszystko, ale bez żadnego przywiązania; był na świecie, ale nie z niego. „Rób całą pracę, ale bez przywiązania; pracuj dla pracy, nigdy dla siebie”.

Wolność nigdy nie może dotyczyć nazwy i formy; jest to glina, z której jesteśmy zrobieni (garnki); jest także ograniczona i nie jest wolna, zatem wolność nigdy nie może być prawdziwa w odniesieniu do tego, co związane. Jeden garnek nigdy nie może powiedzieć „jestem wolny” jako garnek; dopiero gdy straci wszelkie idee formy, stanie się wolny. Cały wszechświat jest tylko Jaźnią z odmianami, jedyną melodią znośną dzięki zmianom; czasami zdarzają się dysonanse, ale one tylko czynią późniejszą harmonię doskonalszą. W uniwersalnej melodii wyróżniają się trzy idee – wolność, siła i identyczność.

Jeśli twoja wolność rani innych, nie jesteś tam wolny. Nie wolno ranić innych.

„Być słabym to być nieszczęśliwym” – mówi Milton. Czynienie i cierpienie są nierozerwalnie złączone. (Często też najbardziej cierpi ten, kto się najbardziej śmieje.) „Masz prawo do pracy, ale nie do jej owoców”.

* * *

Złe myśli, patrząc materialnie, są prątkami chorobowymi.

Każda myśl jest lekkim uderzeniem młotka w bryłę żelaza, którą są nasze ciała i wytwarza z niej to, czym chcemy.

Jesteśmy spadkobiercami wszystkich dobrych myśli wszechświata, jeśli się na nie otworzymy.

Cała książka jest w nas. Głupcze, nie słyszysz? W twoim sercu dzień i noc śpiewa ta Wieczna Muzyka – Saććidānanda, soham, soham – Istnienie-Wiedza-Błogość Absolut, jestem Nim, jestem Nim.

Źródło wszelkiej wiedzy jest w każdym z nas, zarówno w mrówce, jak i w najwyższym aniele. Prawdziwa religia jest jedna, ale kłócimy się z formami, symbolami i ilustracjami. Tysiąclecie już istnieje dla tych, którzy je znajdą; zgubiliśmy siebie, a potem myślimy, że świat jest stracony.

Doskonała siła nie będzie miała żadnego działania na tym świecie; po prostu jest, nie działa.

Chociaż prawdziwa doskonałość jest tylko jedna, względnych doskonałości musi być wiele.